-Nie wiem…- odparłam.
-Może tak. A jakie miejsca już znasz?- zapytała Snow.
-Cmentarz, Las Kaskady, Drzewo Życzeń…Jeszcze urwisko… I wodospad Devo. No i oczywiście Góry Mgliste.
Klacz spojrzała się na mnie po czym zamyśliła się.
-W sumie… Możemy pójść do Gorących Źródeł. Są blisko, a jest tam cudnie.- powiedziała.
Przytaknęłam na „okej” i ruszyłyśmy. Po drodze dowiedziałam się o Snow kilku rzeczy. Na przykład, że ma 3 lata, ma siostrę, jest medyczką, jakie ma moce… Ona o mnie dowiedziała się nieco mniej. Powiedziałam jej tylko ile mam lat i kim jestem w stadzie. Nie lubię się dzielić moim życiem z nowo poznanymi końmi. Gdy dotarłyśmy na miejsce poczułam buchające ciepło. W sumie nawet fajnie, bo jest dziś pochmurnie. Zanurzyłam kopyto w wodzie. Była ona przyjemnie ciepł, więc bez wahania weszłam wszystkimi kopytami. Nagle poczułam jak coś mnie chlapie wodą. Odwróciłam łeb. No tak… Przecież jest tu Snow Flame. Uśmiechnęłam się lekko i odwzajemniałam ochlapanie. Po chwili chlapania obie byłyśmy mokre. Położyłam się w najpłytszej części źródełka. Przymknęłam oczy.
<Snow Flame^^?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz