<Ktoś? Napisałam jeszcze jedno, bo tamto bez odzewu :c>
niedziela, 26 lipca 2015
Od Wind Mystery do ...
Stałam na urwisku. Był bardzo pochmurny dzień, zresztą tak samo jak mój humor dzisiaj. Popatrzyłam w niebo. Szare chmury skutecznie uniemożliwiały słońcu przebicie się na zewnątrz. Westchnęłam cicho. Przez ostatnie dni czułam w sobie wyjątkową pustkę. Odwróciłam się i ruszyłam przed siebie. Po namyśle skierowałam swe kroki w stronę Gór Mglistych. Bardzo lubię to miejsce. Jest spowite tajemniczością, tak jak ja. Prawdopodobnie powinnam poznać chociaż jednego konia należącego do Heaven Hooves Forever, ale jakoś nie paliłam się do tego. W terenach stada już się obeznałam i wiem co i jak, dlatego też dotarłam raczej szybko do celu mojej podróży. Przystanęłam w miejscu i uniosłam łeb do góry. Chrapami wyłapałam zapach jakiegoś konia, który niedawno tu był. Mina mi nieco zrzędła. Przeszłam jeszcze kilka kroków w przód po czym spojrzałam na góry. Kocham takie widoki. Przymknęłam oczy. Przypomniałam sobie jak z Marry zwiedzałyśmy świat. W czasie tej podróży spotkałam jeszcze piękniejsze góry… Wtedy myślałam, że zawsze będę taka szczęśliwa. Jak bardzo można się mylić? Nagle usłyszałam, że ktoś się zbliża. Opuściłam łeb go ziemi i potrząsnęłam nim. Odwróciłam głowę w stronę dźwięku dobiegającego zza mojego zadu. Na razie widziałam tylko zarysy końskiej sylwetki. Parsknęłam cicho i położyłam uszy po sobie.
<Ktoś? Napisałam jeszcze jedno, bo tamto bez odzewu :c>
<Ktoś? Napisałam jeszcze jedno, bo tamto bez odzewu :c>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz