Do stada dołącza nowy członek, którego ogon smakuje krwią. Powitajmy Reamonna!
Imię: Réamonn Adalmite Arcadia
Dla członków stada: Réamonn
Dla dobrych przyjaciół: Rey
Płeć: ♂
Wiek: 3 lata (nieśmiertelny)
Rasa: Jednorożec, Nekromanta (potrafi ożywiać zmarłych, jest nieśmiertelny)
Hierarchia: Morderca
Cechy charakteru: Réamonn od zawsze był określany mianem dziwoląga. Lubi ładnie wyglądać i imponować innym. Bywa kapryśny i bezkompromisowy. Jest emocjonalny i wybuchowy. Ma duże poczucie humoru, lubi żartować. Rey zachowuje się nonszalancko nawet w stosunku do samców. Sam z natury jest sadystą, uwielbia testować swoje moce na innych. Posiada jednak duże poczucie wierności, nie zdradzi swoich i ściśle trzyma się zasad, umie czasami jednak wystąpić przeciw przywódcy nie zgadzając się z jego zdaniem. Nie lubi ciepła, woli śnieg. Uwielbia adrenalinę i przygody, nienawidzi dzieci i nie planuje mieć.
Rodzina: Pochodzi ze szlacheckiej rodziny. Nazwisko rodowe: Runtebarthe
Ojciec: Walancjusz
Matka: Amira
Młodszy brat: Arkadiusz
Partner: szuka
Historia:
Réamonn urodził się w bogatej rodzinie szlacheckiej. Był bardzo kapryśnym szlachciciem i wszyscy go rozpieszczali. Miał 2 braci - młodszego i starszego. Pewnego dnia podczas lekcji zezłościł się na nauczyciela, który go poprawił. Wtedy to po raz pierwszy użył swoich mocy i ,,sprzątnął'' nauczyciela do drugiego świata. Kolejnymi ofiarami stały się pokojówki i inni nauczyciele. Aż w końcu Rey zaatakował też swojego starszego brata. Wtedy to rodzice kazali mu spakować manatki i wyprawili z domu zabierając wszystkie przynależne mu dobra, włącznie z nazwiskiem. Réamonn wyruszył w podróż.
Pewnego dnia zawędrował do kraju gdzie konie jego rasy uważane były za niebezpieczne i został zamknięty w więzieniu. Ba! Więzienie było by rajem! To był za to ośrodek walk koni. Złoczyńcy i odmieńcy walczyli na arenach na śmierć i życie. Rey nie miał problemów z przeciwnikami, ponieważ jego umiejętności było dużo lepsze. Zaczął jednak mieć problemy ze sobą. Stał się nadpobudliwy i skryty w sobie, chociaż jego charakter się podtęperował. Zbijanie i walka zaczęły sprawiać mu przyjemność. Pewnego dnia, król widząc jego umiejętności uczynił go swoim strażnikiem i doradcą. Przez czas spędzony w pałacu, mimo, że był bardzo krótki Réamonn odnalazł na powrót swoją dumę. Pewnego dnia królestwo zaatakowały inne państwa. Rey walczył na przedzie wielu armii, zawsze jednak wrób był wiele liczniejszy i ponosili klęskę. Kiedy dostał depeszę z informacją o śmierci króla zostawił wojsko na polu bitwy i uciekł. Nie czuł się zdrajcą. Czemu miał być wierny krajowi, który na początku tak go potraktował?
Zaczął prowadzić życie płatnego zabójcy. Przemieszczał się po krajach. Pewnego dnia dotarł do państwa zwanego Telrian. Był zachód słońca. Stał na wzgórzu, a ciepły wiatr powiewał jego brudnym od krwi płaszczem. Długa, brudna i lekko zlepiona grzywa zasłoniła mu oczy. Rozluźnił się i wsłuchał w gwiżdżący wiatr. Lekko przechylił się do przodu. ,,Uważaj!'' nagle ktoś złapał go za ogon. Otworzył oczy i obejrzał się. ,,Tfffuuu... Czemu twój ogon smakuje krwią?'' za nim stała białą klacz. ,,A czemu go gryziesz?'' uśmiechnął się. ,,Bo spadałeś''. ,,To mogłaś pozwolić mi spaść''. ,,Nie mogłam.'' odwróciła głowę. ,,A czemu? Nawet mnie nie znasz.'' Réamonn patrzył się przed siebie na słońce powoli znikające. ,,Bo mógłbyś chcieć dołączyć do mojego stada'' powiedziała nieśmiało. ,,Hę?'' odwrócił się zdziwiony. ,,Mogę być niebezpieczny'' powiedział Rey. ,,Nie sądze. My jesteśmy stadem. Nie dałabym rady skrzywdzić nikogo. I jestem pewna, że ty też'' dokończyła odważnie patrząc mu w oczy. Miała duże oczy, piękne, pełne nadziei. Nadziei na nowe życie...
Nadzwyczajne umiejętności:
- ożywianie zmarłych
- kontrolowanie zwłok
- specjalny miecz z kości którym może władać
Pochwały/Upomnienia: 0/0
Właściciel: Nieudostępniony
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz