poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Od Wind Mystery C.D. Eclipse

Późnym wieczorem postanowiłam, że się przespaceruję. Ciemność mi nie przeszkadzała. W końcu teoretycznie nic nie może mnie skrzywdzić. Co prawda kilka razy potknęłam się o wystający z ziemi korzeń, ale nic poza tym. W pewnym momencie zauważyłam postać pegaza wokół, której latało wiele świetlików, które gdy tylko mnie ujrzały podleciały do mnie. W międzyczasie poznałam w owym pegazie Eclipse. Podeszłam do niego.
-Witaj. Nocny spacerek?- zapytałam.
-Ta. Skąd się tu wzięłaś?- odparł i odpędził się ogonem od nadlatujących komarów.
-Wybrałam się na spacer.
Nagle ogier zaczął się śmiać. Popatrzyłam na niego ze zdziwnieniem.
-Masz coś na chrapach…- odparł łapiąc oddech.
Przewróciłam oczami i machnęłam głową, a z moich chrap odleciał świetlki. Uśmiechnęłam się pod nosem. Przez chwilę nikt nic nie mówił, tylko przyglądaliśmy się jakże pięknej trawie.

                                                              < Eclipse? BW>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz