wtorek, 29 grudnia 2015

Od Skylor C.D. Corrado

- Dziwne. - stwierdził. - Ja za każdym razem, kiedy tu przychodzę, czuję Ciebie.
- Na prawdę? - szepnęła.
- Przez ten cały czas, towarzyszył mi Twój zapach.
- Łał... Czuję się jak budyń. Lubię zapach budyniu. - palnęła.
Corrado zaśmiał się i spojrzał na bramę, przed którą stanęli. Otworzyła się samoistnie i zaprosiła ich do środka. Po ogrodzie latało mnóstwo wielobarwnych motyli, a przed nimi rozciągał się staw z czystą, błękitną wodą. Do polany prowadziły kamienie wyrastające w oczku.
- I co teraz? - zapytała klacz. Widok zapierał dech w piersi.
- Skaczemy. - zaśmiał się i puścił do niej oczko. Zaczął szybko przemieszczać się z kamienia, na kamień, a w ślad za nim Sky. Położyli się na trawie. O dziwo nie było tam nawet jednaj śnieżki. Można nawet rzec, że w tym miejscu panowała teraz ciepła wiosna...
- Patrz na tamtą chmurę! - wskazała kopytem. - Co Ci przypomina?


- Oj.. No nie wiem.. Widzę.. Wielką kulę. - powiedział sarkastycznie.

Sky?

Roxo, sorry, że się żądzę. >.< , powstawiam za Ciebie opka, ok?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz