- Reamonn! - krzyknęła klacz podbiegając do niego. Położyła mu kopyto na barku i przyjrzała mu się badawczo.
- Wszystko okay. - mruknął chwiejnie stając.
Ember miała się już dobrze. Przetarła miejsce z którego jeszcze chwilę temu jątrzyła się krew. Teraz nie było po niej śladu.
- On jest niebezpieczny. Jeśli nie ja, to ktoś z Was musi się go pozbyć. - warknęła gdy wstała
W tej chwili Sun powiedziała coś, przez co oczy Lanne napłynęły łzami:
- Co proponujesz? - zgodziła się. Przytaknęła jej.
- Pozbawimy ich pamięci. - ucięła. - Roxolanne ześlemy na inne strony Telrianu. Nie będzie już przywódczynią Heaven Hooves. A On.. - wskazała na Rey'a. - Zostanie przykuty do skał Gór Mglistych obok Jaspera.
- Co? - jęknęła cicho Lanne.
- Zgadzam się. - odparła najwyższa bogini wymierzając w nekromantę.
Zaczęła mówić w nieznanym dotąd Roxo języku i podczas gdy wszyscy inni się odsunęli, promień światła wędrował w stronę Reamonn'a. W ostatniej chwili czysto biała klacz stanęła przed nim.
- Nie! - krzyknęła zalana łzami.
- Roxolanne..? - zapytała Sun. Najpewniej chciała, aby jej potomkini się teraz wytłumaczyła.
- Nie pozwolę tego zrobić. - oznajmiła twardym głosem. - Myślicie o królestwie. Myślicie o świecie. Martwicie się o to, czy wszystko będzie dobrze... Ale czy ktoś z Was pomyślał czego JA chcę? Macie pewność, że wszystko należy do Was? Byle jaki koń z Bassaltu ma więcej oleju w głowie niż niejeden z Was! Chcecie mi odebrać stado, tak? Tak się składa, że to jest jedyne co mam, a ten pegaz, to jedyna osoba do której należę JA. Proszę, dajcie nam szansę.. Udowodnimy Wam, że się mylicie... Proszę tylko o szansę. Jedną, małą szansę. - zakończyła mówiąc coraz wolniej.
Nie bez powodu tyle razy wymówiła słowo : "Szansa" Ona na prawdę wierzyła.
- Dobrze. - uśmiechnęła się blado i z politowaniem Sun. - Zostaniecie tutaj. - oznajmiła głośno. - Będziecie mieszkali tutaj tydzień. Nie więcej i nie mniej. Zobaczymy co tak na prawdę nosi w sercu ten Nekromanta.
Sun wiedziała co robi. Wiedziała też co się stanie podczas tej obrady. Miała również pewność co się stanie później.
Reamonn?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz